Czasem można patrzeć, ale nie dostrzec. Można też zobaczyć, ale nie uchwycić. Fotografuję, aby pokazać jak widzę. Czy to pasja? Nie to raczej styl życia, nieustanna chęć obserwacji otoczenia, wypatrywania momentów i sytuacji, w których najcudowniejszym dźwiękiem będzie ciche „klapnięcie" lustra. Nigdy zawodowo nie związałem się z fotografią, ale myślę, że to mogłoby mnie zabić. Jakieś „zlecenie” czy konieczność fotografowania czegoś, czego zupełnie nie czuję - tak, to z pewnością zabrałoby mi dziecięcą radość „pstrykania”, która towarzyszy mi od ponad trzydziestu lat. W ciągu tego czasu, moją uwagę, przykuwały rozmaite tematy i robiłem różne zdjęcia. Teraz, jestem na etapie fotografowania człowieka i wszystkiego, co wokół niego się dzieje. Najlepiej na ulicy, jak najbliżej i bez pozowania - takie zdjęcia lubię najbardziej. Często potem poznaję tych ludzi i ich historie, czasem nawet proszą o przesłanie zdjęcia – zawsze wysyłam. Pozornie zwykłe i ulotne chwile często mają w sobie to „coś”, a aparat jest doskonałym narzędziem, aby ten ułamek sekundy zatrzymać na dłużej.
Z dzieciństwa pozostał mi sentyment do pozowanych portretów, więc czasem sięgam po aparat z obiektywem 85mm i takie zdjęcia również sprawiają mi wiele dziecięcej frajdy.
Lubię też oglądać zdjęcia, zwłaszcza te lepsze od moich. Staram się je zrozumieć i odkryć historie, które opowiadają. Są czasem też takie zdjęcia, których nie rozumiem, ale patrzę na nie z przyjemnością i to one uświadamiają mi ile jeszcze drogi przede mną. Wyjątkową frajdę zawsze mi sprawia rozmowa z przyjaciółmi o fotografii, o projektach i pomysłach, a każda wystawa jest okazją do skonfrontowania mojej wizji z żywymi ludźmi i dyskusji na temat zdjęć. Ta "miłość do fotografii" i nieustanna chęć jej zgłębiania, zawiodły mnie w ostatnim czasie do Łódzkiej Szkoły Filmowej, gdzie w ramach studiów II stopnia, poszerzam moją wiedzę o fotografii.
Od kilku lat wraz z moim zespołem „redakcyjnym” wydajemy magazyn fotograficzny Mocny Kadr.